Rozpoczęliśmy od posłuszeństwa i kilku wyzwań dla naszych czworonogów. Przy okazji posłuszeństwa był też czas na teorię. Przeanalizowaliśmy sposoby oznaczania przez psy ratownicze, przedyskutowaliśmy plusy i minusy każdej z nich oraz zagrożenia związane ze zmianą jednej metody na inną. Następnie przyszedł czas na ćwiczenia, kilkoma zmianami w układzie, dotychczas proste i znane psom, kryjówki skutecznie zamieniliśmy w znacznie trudniejsze.

Lubimy takie weekendy, spędzone na rozmowach i dyskusjach w gronie ludzi pozytywnie zakręconych i ich czworonogów. Każdy z zespołów jest inny, każdy ma swoje mocne strony, ale także i słabe. Mamy tego świadomość. Ważne, że możemy się wspólnie szkolić, dyskutować i korygować.

Ratownictwo to nie wyścig szczurów, cel jest wspólny – człowiek, pytanie tylko czy, pomimo różnic miedzy nami, pomimo trudnych i stresujących sytuacji, potrafimy ze sobą współpracować..

Szkolenie odbyło się w ramach projektu Małopolska 2021 i zostało sfinansowane ze środków:

Udostępnij