
Przez ostatnie dwa miesiące spotykaliśmy się tylko podczas działań ratowniczych i humanitarnych…
Powoli wracamy do „normalności”. Nowa sytuacja wymagała nowego podejścia i zweryfikowała nasze plany. Nowego podejścia i planu wymagał także ratowniczy psio-ludzki trening. Musieliśmy uruchomić wyobraźnię, aby nie zmarnować czasu. Każdy na miarę swoich możliwości starał się układać indywidualne treningi, dłubać w szczegółach posłuszeństwa, szukać rozwiązań problemów, nabrać dystansu i zaplanować „co dalej po powrocie do wspólnych treningów”.
Po prawie dwumiesięcznej przerwie dostaliśmy zgodę na ćwiczenia na naszych obiektach i postanowiliśmy wykorzystać czas i możliwości jaki daje nam nasz poligon. Stażystki szlifowały swoje umiejętności nawigacyjne i pracę z GPS-em, zespoły zrealizowały trening w oparciu o dobrodziejstwo miejsca ćwiczeń.
Było ciekawie i merytorycznie, jednocześnie wesoło i „prawie normalnie”. Tego nam było trzeba – mamy plany, mamy motywację, mamy chęci – czas działać.
Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej …