Dla jednych jest to powołanie, dla drugich jest to przyjemność, dla jeszcze innych powód do dumy. A czym dla mnie jest „moje ratownictwo z pasją?”
Mamy sporo mentorów. Są dla nas ważnymi ludźmi. Bez ich doświadczeń, mądrości, słów otuchy, ciężko byłoby zrobić kolejny krok naprzód. Moim pierwszym mentorem był tata, który w oczach dziewięciolatki dzielnie jeździł w stronę remizy, by stamtąd ruszyć dalej i nieść pomoc tym, którzy jej potrzebowali; który „tracił” swój czas na szkolenia, ćwiczenia, doskonalenie swoich umiejętności. Zasiał we mnie tę iskierkę, którą teraz staram się rozwijać, by powstał z niej ogień, który nigdy nie zgaśnie. Początki są zawsze trudne. Nieraz zastanawiałam się, czy zakończyć to; zostawić na kartach przeszłości. Teraz, patrząc wstecz, widzę jaką przeszłam drogę, z czym się zmierzyłam, co zrobiłam i nie żałuję. Wręcz przeciwnie!
Co mi daje straż? Oprócz tego, że poznałam wielu ciekawych ludzi, nabrałam pewności siebie, zobaczyłam więcej interesujących miejsc od różnej strony, doświadczyłam niekiedy przedziwnych zdarzeń i wiem, że palący się na patelni olej nie zgaszę wodą, to głównie zainspirowało mnie niesienie pomocy. Kształcę się, by pomagać. Robię to dla innych i siebie, wiedząc że nie dostanę nic w zamian. Budują mnie i cieszą sytuację, które już doświadczyłam- uśmiechy dzieciaków, które patrzą się zaciekawionym wzrokiem na czerwone wozy, słowa pewnego starszego pana- „Jesteście przyszłością Polski!”, uśmiech i podziękowania za niewielką pomoc. Całego świata nie uratuję, turbo-ratownikiem też nie zostanę, jednak Ktoś mi mówi, żebym to robiła. To co dla mnie może się wydawać czymś normalnym, dla drugiej osoby może to być coś znaczącego.
Jak to wygląda? Jeżdżę co tydzień na zbiórki (lub częściej), studiuję różnorakie artykuły na temat ratownictwa, na zeszycie mam naklejkę „Wspieram ratownictwo z pasją”, a gdy mówię rodzicom, że nie jadę na zbiórkę, wybuchają śmiechem.
„Moje ratownictwo z pasją”. To moja nauka. To moje doświadczenia. To moje zainteresowanie. To moja duma. To moja przyjemność. To grupa ludzi, z którą tworzymy naszą małą społeczność. To moje powołanie. To JA.

Autorką tej pracy i zarazem zwycieżczynią konkursu jest Kasia Bieniek.

kasia

SZCZEGÓŁY KONKURSU SKIEROWANEGO DO CZŁONKÓW MDP

 

Temat konkursu: „Moje ratownictwo z pasją…”

Forma: wywiad lub artykuł.

Wielkość: maksymalnie jedna strona formatu A4, czcionka o rozmiarze 11

Termin oddania prac: 16.08.2016 r. godz. 12.00

Nagroda główna – indywidualne wyposażenie członka MDP.

Laureaci konkursu zostaną zaproszeni do współredagowania partali społecznościowych naszego stowarzyszenia, serwisów www oraz tworzenia wizerunku projektu  „ratownictwa z pasją…”.

Udostępnij