Doświadczenia zdobyte podczas szkolenia pozwoliły na wyciągnięcie kilku ciekawych wniosków, które wprowadzają nowe patrzenie na wykorzystanie czterokołowców w działaniach.

Obszarem, na którym działaliśmy opisywaną metodą był teren zielony, pokryty drzewostanem o powierzchni 70 hektarów. W czasie 125 minut pracy ratownicy pokonali na zadanym terenie 18 skrzyżowań przeszukując je szczegółowo w promieniu 20 metrów, średnia prędkość poruszania się quada 5,6 km/h, długość trasy pokonana przez czterokołowiec 11,75 km. Ratownik przeszukujący teren skrzyżowań  pokonał 13,75 km, czyli około 2 km więcej niż trasa quada.

Szkolenie zostawiło kilka pytań:

  1. jak optymalnie dobierać obszar terenu działania?
  2. jaki jest optymalny czas pracy na czterokołowcu w tej metodzie?
  3. jak równomiernie zaangażować ratowników na quadzie do przeszukania terenu skrzyżowań?
  4. z jakich urządzeń gps korzystać?
  5. jaki wpływ na metodę mają warunki atmosferyczne?
  6. jaki jest czas przeszukania skrzyżowań w zależności od gęstości zalesienia terenu?
  7. na ile metoda jest skuteczna w nocy?
  8. jak prowadzić skutecznie nawoływanie i nasłuch?
  9. jakiego sprzętu użyć do optymalnego oświetlenia terenu?

Prowadzone szkolenie, a zarazem testy wykorzystania metody SPD pozwalają optymistycznie patrzeć na możliwość użycia jej w realnych akcjach. Jednym z podstawowych warunków potrzebnych do prawidłowego zadziałania metody jest obycie się z nią ratowników, wypracowanie nawyków związanych z szybkością jazdy na quadzie, systematycznego przeszukiwania terenu, po którym się poruszamy i automatyzmu we współpracy członków załogi czterokołowca.

Z uwagi na rosnącą liczbę quadów posiadanych przez jednostki biorące udział w akcjach, konieczne wydaje się opracowanie standardów szkoleń, które będą wspólne dla wszystkich jednostek i pozwolą zunifikować działania. Dziś działania ratownicze prowadzone na czterokołowcu, często są „spontanicznymi” działaniami ratowników.  W jednostkach Straży Pożarnej brakuje specjalistycznych szkoleń z nauki jazdy quadem oraz szkoleń z zakresu wykorzystania ich podczas działań powodziowych, ratowniczych, poszukiwawczych etc. Niejednokrotnie pojazdy te nie są wyposażone w odbiorniki GPS, co powinno być standardem, ponieważ służą do poruszania się po terenach (bezdrożach), gdzie możemy skutecznie nawigować tylko w oparciu o odbiorniki GPS.

Udostępnij